Strona główna » Blog » Reklama PLA w Google. Czy Kampanie produktowe mogą być bardziej skuteczne?

Reklama PLA w Google. Czy Kampanie produktowe mogą być bardziej skuteczne?

Możliwości zwiększenia sprzedaży w sklepie internetowym jest wiele. Możesz pokazać się na Ceneo, wystawić ofertę na Allegro, pozycjonować swój sklep, czy przetestować Marketplace na Facebooku. Ja chciałem skupić się na jednym tylko kanale, w którym mam największe doświadczenie. Na reklamach PLA, czyli kampaniach produktowych w Google Ads.

Niektórzy w ogóle wątpią, że może to być opłacalne źródło ruchu, dlatego chcę Ci pokazać tym razem na wideo, wyniki mojego najlepszego klienta. Na wykresie widać wartość sprzedaży i zwrot z nakładów na reklamę ROASPotraktuj to jako inspirację dla swoich działań.

Wynik z kampanii PLA na żywo:

Reklamy produktowe Google Ads. ROAS 4000%! Zobacz nasz rekord.

Jak osiągnąć taki wynik z reklam PLA w Google?

Być może nie będzie to nic nowego dla Ciebie, ale wszystkie te kroki + czas potrzebny na zebranie danych dają efekt, który widać na powyższym filmie. Co więc należy zrobić, aby osiągnąć taki wynik:

  1. Dopracować nazwy produktów i plik produktowy, zwracając szczególną uwagę na to, aby nazwy produktów pasowały do najczęstszych zapytań.
  2. Opisać szczegółowo produkty i grupy produktów na stronach WWW, aby osiągnąć możliwie wysokie wyniki jakości.
  3. Ustawiać maxCPC w zależności od wartości produktów. Najlepiej z dokładnością do produktu, bo inaczej zjedzą Cię koszty kliknięć. Ja tak właśnie robię. Jedna wspólna stawka na wszystko lub tylko kilka wydzielonych grup to prosta droga do porażki. Jeżeli ustawisz stawki adekwatne do wartości produktów, to najwyżej okaże się, że niektóre produkty „nie wskoczą” do reklamy.
  4. Stosować segmentację klientów. Intuicyjnie na pewno wiesz, że jeżeli ktoś po raz kolejny przed zakupem odwiedza Twoją stronę, to jest większa szansa, że kupi. W kampanii produktowej możesz dopasować stawki w zależności od grupy odbiorców i wierz mi, daje to bardzo dobry efekt.
  5. Stosować segmentację kampanii w zależności od znajomości przez klienta marek, które sprzedajesz. Tu też nie ma specjalnej filozofii. Wiadomo, że jest większa szansa na sprzedaż klientowi, który pyta o produkt w połączeniu z marką, niż tylko o produkt. („rower górski” kontra „rower górski giant”).
  6. Ostro pracować na wykluczeniach, uwzględniając segment, do którego kierujesz kampanię.
  7. Dać kampanii czas! Segmenty użytkowników i dane o konwersjach po prostu muszą się zbudować. Nie zaczną działać po tygodniu, czy dwóch. Dopiero w miarę zbierania danych zobaczysz, że kampania zyskuje na jakości, ponieważ Google ma z czasem coraz lepszy model Twojego idealnego klienta.
  8. Najtrudniejsze – połączyć wiedzę o wszystkich tych segmentach i konwersjach w system, który z czasem wygeneruje taki zawrotny efekt, jak na powyższym wideo.
Zobacz:  Bot na Messenger – wszystko, co musisz wiedzieć

Nie wiesz, czy u Ciebie to wykonalne? Zapraszam na bezpłatną konsultację.

Proszę o konsultację

Czy w Twoim sklepie uda się osiągnąć podobny wynik?

Odpowiem dyplomatycznie – to zależy. Od czego?

Głównie od średniej wartości koszyka w Twoim sklepie. Im wyższa, tym większa szansa na wysoki zwrot z nakładów na reklamę (ROAS). W powyższym wideo średnia wartość koszyka to około 2000 zł, a cała kampania trwa już około 3 lat, więc mamy solidne podstawy do optymalizacji stawek.

A jak to wygląda przy mniejszych koszykach? Poniżej masz jeszcze wyniki z 3 innych sklepów. Zwróć uwagę na zależność Koszyk > ROAS:

Oczywiście dobrze poprowadzona kampania i duża wartość koszyka to nie wszystko. Bardzo ważny jest współczynnik konwersji w Twoim sklepie, czyli wskaźnik który pokazuje, ile użytkowników na 100 sprowadzonych na stronę dokonuje zakupu. Im więcej odwiedzających zmienia się w klientów, tym niższe koszty prowadzenia kampanii.

Co decyduje o współczynniku konwersji w sklepie internetowym?

  • Ceny w stosunku do konkurencji. Nie muszą być niższe, ale muszą korespondować z cenami konkurencji, które klient zobaczy w wyszukiwarce. Zapomnij o dobrych wynikach, jeżeli Twoja jedyna praca to podłączanie do sklepu plików danych z kolejnych hurtowni, jak leci.
  • Zaufanie do sklepu. Możliwość płatności przy odbiorze i wiarygodne komentarze innych klientów. Płatność przy odbiorze jest krytyczna, szczególnie przy nowym sklepie.
  • Wygoda korzystania ze sklepu. Nie ma nic bardziej irytującego dla klienta, kiedy nie może on znaleźć poszukiwanego produktu, albo dokończyć zamówienia, a wierz mi, dosyć często zdarzają się sklepy, w których nie można dokończyć transakcji przy pewnych kombinacjach form płatności i dostaw.

Napisałem tu o najważniejszych czynnikach, które decydują o możliwości prowadzenia dochodowych kampanii w płatnym środowisku Google. Pozostała jeszcze jedna kwestia. Budżet.

Jaki budżet jest potrzebny do prowadzenia kampanii?

Takie pytanie bardzo często pada w moich rozmowach z klientami. Ile muszę mieć „na start”. Odpowiem na to nieco przewrotnie.

Zobacz:  Kampanie Google Ads – 5 najczęstszych błędów – bezpłatny poradnik

Załóżmy że masz w sklep, w którym uda się osiągnąć całkiem niezły zwrot z nakładów na reklamę (ROAS), na poziomie 1000%. To oznacza, że jedna złotówka zainwestowana w reklamę daje 10 zł sprzedaży. Załóżmy też, że Twoja marża wynosi 25%. I załóżmy jeszcze, że inwestujesz w reklamę 5000 zł. Co z tego będziesz mieć?

5000 zł * 10 = 50000 zł sprzedaży (budżet x ROAS)

50 000 * 25% = 12500 zł zysku ze sprzedaży

12500 (zysk) – 5000 (koszt reklamy) = 7500 zł zysku po odjęciu kosztów reklamy.

Od tego należało by jeszcze odjąć wynagrodzenie agencji (około 20% od budżetu), czyli:

7500 – (5000 *20%) = 6500 zł na czysto.

Przy tym musisz pamiętać, że wypracowanie ROAS na poziomie 1000% wymaga czasu. Takiego wyniku raczej nie osiąga się w tydzień. Jest to kwestia pracy zazwyczaj przez 3-4 miesiące, czasami znacznie dłużej. Do tego czasu ROAS będzie stopniowo rósł, ale musisz się przygotować na to, że pierwszy miesiąc lub 2 kampania będzie przynosić stratę.

I jeszcze jedna kluczowa sprawa. Jeżeli myślisz, żeby ruszyć z jakimś naprawdę małym budżetem, to popatrz jeszcze na poniższą kalkulację:

Załóżmy, że w sklepie masz 4000 produktów. Załóżmy również, że chcesz na start przeznaczyć budżet na poziomie 2000 zł.

Co to oznacza? Że na promocję jednego produktu planujesz przeznaczyć 0,50 zł! Tak, 50 groszy!

Odpowiedz sobie na pytanie, co można osiągnąć, przeznaczając na reklamę 50 groszy na produkt?

Chcesz wiedzieć, na jakie efekty możesz liczyć w Twoim sklepie? Zapraszam na bezpłatną konsultację.

Proszę o konsultację
4.5/5 - (Głosów:2)

Dodaj komentarz