Strona główna » Blog » Jak ugryźć Google Ads.

Jak ugryźć Google Ads.

W artykule dowiesz się podstawowych rzeczy o Google Ads.:

  • co to w ogóle jest,
  • jak działa Google Ads.,
  • jak zbudowane są reklamy tekstowe
  • jak działają reklamy produktowe

A w drugiej części:

  • jak reklamować się z Google poza wyszukiwarką,
  • co to jest sieć Google Display Network,
  • jak działa remarketing,
  • kierowanie reklam,

Google dość skutecznie uporało się z pozycjonowaniem stron w wynikach naturalnych. Dla wytrwałych pozostały metody drogie i w zasadzie niewiele mające wspólnego ze starym pozycjonowaniem. Po prostu trzeba mieć dobrą stronę, treści i opinię, a to kosztuje.

Dla wszystkich tych, którzy nie mają czasu, ochoty ani pieniędzy na budowanie tego wszystkiego pozostała jedna droga – reklama w Google, czyli popularne Google Ads, czy też linki sponsorowane

Jakie więc wygląda reklama w Google? Dla przypomnienia:

Obszary 1 i 2 to reklamy tekstowe. Obszar 3 to reklama produktowa, obsługiwana również za pomocą systemu Google Ads. Jak łatwo się domyśleć, wyświetlanie reklam w obszarze 1 jest najdroższe, lecz jednocześnie przyciąga najwięcej ruchu. Nie zawsze jednak konieczne jest utrzymanie czołowych pozycji za wszelką cenę. Przy bardziej specjalistycznych frazach Internauci chętnie klikają również reklamy z obszaru 2.

Jak widać na załączonym obrazku, Google skutecznie zmieniło wyniki wyszukiwania w tablicę płatnych ogłoszeń. Wyniki naturalne na monitorze Full HD zajmują jedynie około 25% powierzchni strony.

Tekstowa reklama w Google Ads.

Reklama tekstowa działa w ten sposób, że Ty określasz słowa kluczowe, dla których ma się wyświetlić reklama, treści reklam, strony docelowe i stawki, a wyszukiwarka wyświetla Twoje reklamy, jeśli użytkownik wpisze określone hasła, a Twoje stawki będą wystarczające do pokonania konkurencji.

Tu ważna uwaga: W bardzo dużym uproszczeniu Google Ads działa na zasadzie licytacji. Ten, kto zaproponuje wyższe stawki za takie same słowa, zobaczy swoje reklamy na wyższych miejscach. Jednak wiele innych czynników, takich jak współczynnik klikalności CTR czy wyniki jakości słów kluczowych decydują o ostatecznych pozycjach.

Zobacz:  Poradnik Google Ads– Część 10 – modyfikacja struktury kampanii pod kątem uzyskania większej kontroli i wpływu na skuteczność reklam

Jeżeli masz silną konkurencję, możesz zapłacić naprawdę dużo za każde kliknięcie, czasami może się to nie opłacić. Drugą, szczególną cechą reklamy w Google jest fakt, że płacisz tylko za kliknięcia, nie za wyświetlenia reklamy. Jest to więc w miarę efektywny system rozliczeń.

W wypadku każdej z form reklamy konieczne jest zasilenie konta Google Ads odpowiednią kwotą na zasadzie przedpłaty. Ze zdeponowanej kwoty pobierane są opłaty za kliknięcia, aż do wyczerpania budżetu. Zasileń można dokonywać za pomocą przelewu lub karty kredytowej. Można też zlecić Google automatyczne obciążanie karty kredytowej w zależności od potrzeb, ale tu trzeba być ostrożnym, ponieważ bez bieżącej kontroli możemy wydać dużo pieniędzy w mało efektywny sposób.

Oto przykład reklamy tekstowej:

Każda reklama tekstowa składa się z 4 podstawowych elementów:

Nagłówka (1), 2 wierszy z treścią reklamy oraz adresu URL, który widzisz w reklamie (2) (rzeczywisty adres strony docelowej może być inny). Google narzuca duże ograniczenia w konstrukcji reklam. Nagłówek to maksymalnie 25 znaków, wiersze reklamy i wyświetlany URL to po 35 znaków. Z tego powodu konstrukcja takich reklam to spore wyzwanie. Trzeba się nieźle nagłowić, aby przekazać to, co najważniejsze, przyciągnąć uwagę, odróżnić się od konkurencji, i zachęcić do kliknięcia. I to wszystko w mniejszej objętości tekstu niż w typowym SMS-ie!

Tworząc reklamy trzeba pamiętać, że inaczej będą się one wyświetlać na pozycjach 1-3,nad wynikami wyszukiwania, a inaczej na pozycjach 4-10 obok tych wyników. Google Ads automatycznie łączy nagłówek z pierwszym wierszem reklamy, czasami dodając do tego domenę, jeżeli reklama ma się wyświetlić na najwyższych pozycjach.

Możesz też dodać do swoich reklam tzw. rozszerzenia. W podanym wyżej przykładzie rozszerzenia objaśnień zawarte są w wierszu oznaczonych (4), a rozszerzenia linków w wierszu oznaczonym (5). Dostępnych jest więcej rozszerzeń, np. rozszerzenia połączeń, wyświetlające klikalny na smartfonach numer telefonu, rozszerzenia lokalizacji czy opinii. Każde z nich powiększa obszar widocznej reklamy i pozwala na dodatkowe interakcje. Czasem jednak, jak np. przy rozszerzeniach opinii trzeba włożyć sporo pracy w ich konfigurację.

Zobacz:  Pozycjonowanie – jak przygotować się do kampanii.

Reklama produktowa.

Ta forma reklamy dostępna jest głównie dla sklepów internetowych. Na pierwszym obrazku wyniki wyszukiwania dla reklam produktowych zajmują obszar 3:

Aby z niej skorzystać, obok konta Google Ads potrzebujesz też konta w Centrum Sprzedawcy Google. Jest to specjalny system, dostępny przez stronę internetową, w którym musisz wskazać plik danych zawierający asortyment Twojego sklepu, tzw. feed, z którego Google Ads pobierze dane o produktach. Plik zawiera opisy, ceny, zdjęcia oraz inne dane, jak np. kategorie czy koszty dostawy. Po połączeniu kont Google Ads i Centrum Sprzedawcy będziesz mógł w Google Ads dzielić swój plik danych pomiędzy różne kampanie i grupy reklam, przyporządkowując im odpowiednie stawki i obserwując skuteczność.

Ważną cechą reklamy produktowej w Google jest to, że nie wymyślasz dla produktów odrębnych słów kluczowych. Google Ads na podstawie nazw i opisów z pliku danych decyduje, które produkty wyświetlić dla określonych zapytań użytkowników. Ty jedynie możesz wpływać na treść tych opisów tak, aby produkty pojawiały się przy określonych zapytaniach. Podobnie jak w reklamie tekstowej, o tym, czy reklama się wyświetli decydują w dużym stopniu stawki za kliknięcia, które ustawisz w Google Ads.

Reklama produktowa jest idealna, jeżeli chcesz dotrzeć do zdecydowanych klientów, którzy dokładnie wiedzą, czego potrzebują i są skoncentrowani na znalezieniu najlepszej oferty cenowej.

W drugiej części artykułu napiszę o tym jak wykorzystać system Google Ads do emisji reklam poza samą wyszukiwarką, oraz o bardzo popularnym ostatnio remarketingu.

Oceń artykuł

Dodaj komentarz