Potrzebujesz kampanii Google Ads, która nie zrujnuje Twojego budżetu i spowoduje, że faktycznie pozyskasz klientów?
To w zasadzie pytanie retoryczne. Każdy chciałby takiej kampanii, jednak nie każda agencja ma takie podejście w stosunku do swoich klientów.
Ja osobiście uważam, że Twoje wydatki na Google Ads powinny być jak najniższe, a dopiero kiedy przekonasz się, że na tym zarabiasz, porozmawiamy o większych budżetach (i prowizjach). To jest dla mnie etyczne podejście do biznesu.
To jest możliwe.
Jednak nie da się zrobić porządnej, dochodowej kampanii Google Ads ot tak, na kolanie, byle tylko ustawić i zapomnieć. To tak nie działa.
Mogę Ci pomóc.
Jednak jeżeli oczekujesz skuteczności, muszę poznać Twój biznes. Dlatego za chwilę poproszę Cię o odpowiedź na kilka ważnych pytań. Zanim do tego dojdziemy chcę Ci powiedzieć, jakie jest moje podejście do kwestii reklamy.
Będę wymagał od Ciebie myślenia.
Po pierwsze, wspólnie zastanowimy się, czego tak naprawdę chcesz od ludzi, którzy wejdą na Twoją stronę. Nie mów mi, że chcesz, żeby od Ciebie coś kupili, jeżeli nie masz sklepu internetowego. Nie mów, że chcesz wypełnień formularza, jeżeli z praktyki wiesz, że klienci muszą do Ciebie zadzwonić, żeby coś kupić.
Razem ustalimy, co tak naprawdę powinien zrobić człowiek, który wejdzie na Twoją stronę, czy Twoja strona jest gotowa na spełnienie takiej potrzeby oraz jak to zmierzyć.
I będziesz pewnie musiał zmienić parę rzeczy.
Przeważnie tak to się kończy (a w zasadzie powinienem napisać – ZACZYNA). Jeżeli ustalimy, co jest celem Twojej strony, to pewnie trzeba będzie poprawić na niej parę rzeczy, wyeksponować kontakt, dorobić stronę z podziękowaniem za wypełnienie formularza czy inne drobiazgi.
Na pewno trzeba będzie dodać mechanizmy do mierzenia realizacji tych najważniejszych celów. Nie jest to dużo pracy ani pieniędzy, ale jest konieczne, jeśli naprawdę oczekujesz skutecznej kampanii. Bardzo często agencje w ogóle pomijają ten krok i poprzedni, co z góry skazuje kampanię na niepowodzenie.
Potem porozmawiamy o pieniądzach.
To zawsze trudny moment. Jednak w tym miejscu mogę Ci już obiecać, że celem tej rozmowy będzie ustalenie, co zrobić, żeby Twoje wydatki na kampanię były jak najmniejsze, a zyski – jak najwięcej. Może to trochę niepoprawne politycznie i nie jest w interesie Google, ale nie zamierzam Cię przekonywać, że najlepiej wydać na reklamę jak najwięcej. Wprost przeciwnie. Uważam, że trzeba wydać jak najmniej. Ile to jest – jak najmniej?
Po pierwsze tyle, żeby sprawdzić skuteczność kampanii i dobrze ją ustawić, a po drugie, kiedy już kampania będzie zyskowna, tyle żeby zapewnić widoczność reklamy wszystkim, którzy mogą zostać Twoimi klientami.
Dojdziemy do tego powoli, małymi krokami, startując z niewielkim budżetem i zawężonym kierowaniem reklamy. Przykładowo możemy zacząć od kierowania reklam na jedno województwo, a dopiero kiedy tam osiągniemy sukces, przeskalujemy kampanię na całą Polskę, czy inny obszar, który cię interesuje. W tym układzie będziesz ryzykować relatywnie małymi pieniędzmi, a o większych inwestycjach w Google Ads porozmawiamy, kiedy już będziesz wiedzieć, że to słuszna droga.
