
Jak to, przecież wszyscy wiedzą, że w Google Ads płaci się za kliknięcia lub wyświetlenia? Płatność za konwersje? To niemożliwe! A jednak. Zobacz na poniższy zrzut ekranu:
Widzisz coś dziwnego? Prawie 13 tysięcy wyświetleń, 82 kliknięcia i koszt równy 0 zł!
Czy to błąd? Nie. Od niedawna możemy na naszych kontach reklamowych ustawić kampanię display, czyli bannery graficzne lub reklamy elastyczne z opcją płatności za konwersję.
W tym artykule przeczytasz o:
Płacisz za reklamę, kiedy przynosi ona efekt.
Taki sposób rozliczeń od zawsze był marzeniem reklamodawców. W praktyce oznacza, że możesz promować swoją firmę, nie ponosząc przy tym wydatków na reklamę. Zapłacisz dopiero za konwersję, czyli np. wypełnienie formularza albo złożenie zamówienia.
Gdzie jest haczyk?
Wydaje się zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Ale jest. Jedyny mankament to fakt, że do ustawienia płatności za konwersję musisz mieć minimum 100 konwersji w ciągu ostatnich 30 dni na swoim koncie. Obojętne, z jakich kampanii. Dla jednych 100 konwersji to wielka liczba, dla innych 2-3 dni kampanii.
Jakość konwersji.
Możesz oczywiście mieć ustawione różne konwersje. Może to być wypełnienie formularza, ale może też być wyświetlenie minimum 3 podstron. Oczywiście w tym drugim przypadku konwersje zbiorą się bardzo szybko, natomiast docelowa jakość ruchu budowanego w oparciu o takie konwersje będzie raczej słaba. No i zapłacisz za każdego użytkownika, który widział 3 podstrony. Musisz się więc dobrze zastanowić, co chcesz mierzyć jako konwersje i za co zapłacisz.
Jest jeszcze drobna pułapka.
Jeżeli masz ustawione na koncie wiele różnych konwersji i do tego włączoną opcję „zliczaj każdą”, będzie dochodzić do sytuacji, kiedy z jednego wejścia klient przejrzy 3 strony, wejdzie na kontakt, kliknie telefon i wypełni formularz. W takim wypadku zapłacisz za wszystkie te konwersje, czyli wielokrotnie więcej, niż chcesz. Najlepiej więc włączyć opcję „uwzględnij w konwersjach” tylko w tych konwersjach, które są dla Ciebie najbardziej wartościowe.
Jak ustawić taką reklamę w Google Ads?
Jeżeli masz potrzebne minimum 100 konwersji, to sprawa jest bardzo prosta. Robisz nową kampanię nastawioną na konwersję, wybierasz sieć reklamową i ustawiasz określanie stawek na Docelowy CPA. Ustawiasz koszt konwersji CPA na odpowiednim dla Ciebie poziomie i ustawiasz w polu „Płać za” wartość „konwersje”. I to tyle. Kampania powinna ruszyć. Oczywiście ustawiasz również całe dotychczasowe kierowanie kampanii, wykluczenia czy capping, no i reklamy J
Czy to działa?
Na pewno generuje wyświetlenia i kliknięcia. Ponieważ opcja z płatnością za konwersje jest jeszcze świeża, nie mam wniosków, jeśli chodzi o skuteczność. Osobiście uważam, że należy ustawić w miarę realistyczne CPA, bo przy zaniżeniu stawki algorytm szybko się połapie, że nie jest w stanie zrealizować konwersji w zadanym koszcie. Ale jest to na razie moje osobiste przemyślenie.
Tak, czy inaczej, możesz w ten sposób „zarzucić” Internet swoją reklamą. Przynajmniej do momentu, kiedy algorytm nie zorientuje się, że nie jest w stanie dostarczyć Ci konwersji potrzebnych do naliczenia opłaty.
Jeszcze jedna możliwość.
Płatność za konwersję można również wybrać w inteligentnej kampanii na sieć reklamową. Możesz więc uruchomić swego rodzaju samograj, nie wymagający specjalnej konfiguracji i nadzoru, z płatnością tylko za efekt. Ja uruchomiłem, wyświetlenia są, ale niewiele, kliknięć na razie brak.
Będę obserwował, jak rozwiną się moje nowe kampanie. Jeżeli pojawią się jakieś wnioski, pozwalające poprawić ich efektywność, podzielę się informacją na blogu.
Miłych testów 🙂

Prowadzi indywidualne doradztwo, szkolenia oraz analizy w zakresie promocji firm w Internecie. Stworzył algorytmiczny system zarządzania kampaniami Google Ads, który pozwala klientom realizować w zlecanych kampaniach przede wszystkim cele biznesowe ich firm. więcej>>
bardzo ściśle i bardzo na temat, ale nie wiem czy temat w jakimkolwiek stopniu wyczerpany. fajnie byłoby rozwinać każdy punkt, dobrze się czyta taką „pigułkę” 😉
Temat napewno nie jest wyczerpany. Napisałem że testujemy i jak będę miał ciekawe wnioski, to się podzielę.
Temat interesujący, lecz faktycznie szybkość ładowania jest problematyczna.