Tak jak już pisałem wcześniej, klienci najczęściej przed podjęciem decyzji zakupowej potrzebują kilku kontaktów z firmą i jej ofertą. Jest to całkowicie normalne zjawisko biorąc pod uwagę, że każdy ma dostęp do Internetu i każdy porównuje wiele ofert przed zakupem.
Praktycznie wszyscy reklamodawcy znają funkcjonalność Google Ads, jaką jest remarketing w sieci reklamowej, czyli nasze ulubione bannery, które krążą za nami po całym Internecie, kiedy tylko odwiedzimy popularną stronę czy sklep internetowy.
Jednak nie wszyscy znają, a jeszcze mniej reklamodawców korzysta z remarketingu w wyszukiwarce, czyli z kampanii RLSA.
Co to jest RLSA?
Remarketing w wyszukiwarce (RLSA – Remarketing Lists Search Ads) to po prostu kierowanie kampanii tekstowych lub produktowych w wyszukiwarce na użytkowników, którzy już wcześniej odwiedzili naszą stronę. Taka funkcjonalność jest od dawna dostępna w ustawieniach kampanii, w nowym interfejsie Google Ads w zakładce „Odbiorcy”.
Po co używać RLSA?
Opiszę to na przykładzie. Załóżmy, że działasz w konkurencyjnej branży i za kliknięcia w Google Ads płacisz po 10 zł przy reklamach na 1 czy drugiej pozycji. Pojawia się pytanie, czy warto tyle płacić, jeżeli wiesz, że przeciętnie 1-2 odwiedzających na 100 złoży zapytanie lub dokona zakupu? Oczywiście, jeżeli Cię stać, to super. Jednak dla większości reklamodawców takie zachowanie byłoby dość nierozsądne. Co zatem zrobić?
Otóż możesz ustawić podstawową stawkę w swojej kampanii tak, aby reklamy wyświetlały się np. na pozycji 4 lub nawet niżej (zależy od ilości potencjalnych zapytań). Dodatkowo ustawiasz grupę remarketingową na klientów, którzy widzieli minimum 3 podstrony, albo pobrali cennik. Następnie do swojej podstawowej kampanii dodajesz te grupy remarketingowe w zakładce „Odbiorcy”, ustawiasz tryb obserwacji i ustawiasz dla nich dopasowanie stawek na +50% albo nawet + 500%.
Jaki będzie efekt? Jeżeli ktoś odwiedzi Twoją stronę i np. pobierze cennik, ale nie złoży zapytania, to trafi do odpowiedniej grupy remarketingowej. Ty wiesz, że nie jest to przypadkowy człowiek, ale potencjalny klient, prawie gotowy do zakupu. Przy podanej konfiguracji kampanii, kiedy taki klient zapyta Google ponownie o Twoje usługi, dopasowanie stawek sprawi, że Twoja reklama przebije wszystkie inne i pokaże się na najwyższej pozycji. W ten sposób, za pomocą RLSA budujesz swego rodzaju filtr, wybierający użytkowników, za których warto zapłacić więcej w wyszukiwarce.
Dwa rodzaje kierowania w remarketingu na wyszukiwarkę (RLSA).
Myśląc o kampanii RLSA musisz wiedzieć, że do dyspozycji masz dwie metody użycia list remarketingowych, „Kierowanie” albo „Obserwacja”. Wyboru dokonujesz właśnie w zakładce „Odbiorcy”, dodając do swojej kampanii kolejne grupy remarketingowe ze swojego konta. Zwracam na ten aspekt Twoją uwagę, bo w tym miejscu zamiast usprawnić, bardzo łatwo możesz całkowicie popsuć swoją kampanię.
O opcji „Obserwacja” napisałem już wyżej. Służy ona do podbicia stawek w kampanii dla powracających, potencjalnie bardziej wartościowych użytkowników.
Druga opcja, „Kierowanie”, pozwala zbudować dla użytkowników z list remarketingowych osobną kampanię. Możesz to wykorzystać, aby takim użytkownikom pokazać dopasowane dla nich reklamy, z wyeksponowaną informacją o promocji dla nowych użytkowników. Czyli w takiej konfiguracji już wiesz, że warto zawalczyć o danego klienta i dodatkowo, z najwyższych pozycji kusisz go atrakcyjną ofertą.
Przy RLSA pamiętaj o tym, że możesz stosować różne dopasowania stawek, dla różnych grup remarketingowych. I tak,
- dla wszystkich, którzy byli na stronie, możesz zrobić stawkę +30%,
- dla tych, którzy obejrzeli 3 podstrony – +100%,
- a dla tych, którzy pobrali cennik, albo dodali produkt do koszyka – +500%.
Nie musisz się obawiać, że bardzo podniesie to koszt kampanii. Użytkowników, którzy znajdą się w grupie z najwyższą stawką będzie naprawdę niewielu.
Musisz też wiedzieć, że do kierowania reklam na grupę remarketingową w wyszukiwarce, na Twojej liście musi być minimum 1000 plików cookie.
Jak w praktyce uruchomić RLSA?
Obejrzyj krótkie wideo poniżej:
„PRACA DOMOWA” DLA CIEBIE:
Sprawdź, czy masz ustawione wartościowe grupy remarketingowe. „Wszyscy odwiedzający” to trochę za mało. Jeżeli trzeba, dodaj grupy, które wyłapią bardziej wartościowych użytkowników. Dodaj grupy remarketingowe do swoich kampanii na wyszukiwarkę, koniecznie w trybie „Obserwacja”. Jeżeli chcesz tylko sprawdzić, jak wygląda konwersja w tych grupach, nie musisz robić nic więcej. Jeżeli chcesz dopasować stawki do zaangażowania użytkowników w poszczególnych grupach, dodaj w dla tych grup modyfikatory stawek. Następnie poczekaj, aż zbierze się wystarczająca ilość danych i oceń, czy warto było wprowadzić w swoich kampaniach Google Ads RLSA.
Nazywam się Mariusz Pryszczewski. Jestem posiadaczem indywidualnych certyfikatów Google Ads i Analytics, a przy tym pasjonatem optymalizacji i automatyzacji w marketingu. Prowadzę również wykłady z zakresu marketingu internetowego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od 1999 r prowadzę agencję interaktywną Centrum Internetowe, a w roku 2010 stworzyłem markę PPCefekt.pl, która specjalizuje się w płatnych działaniach w systemach Google Ads, Facebook Ads, Linkedin, a także w pozycjonowaniu stron WWW z wykorzystaniem bezpiecznych technik.
Mój dotychczasowy dorobek szkoleniowy znajdziesz w wersji do kupienia na stronie https://vod.mariuszpryszczewski.pl. Natomiast wiele bezpłatnych materiałów publikuję na naszym kanale na platformie Youtube oraz na naszej grupie na FB.
