Mariusz Pryszczewski 
Zastanawiałeś się, dlaczego tak trudno pozyskać klientów przez stronę WWW? Myślisz, że musisz mieć olbrzymie budżety reklamowe? Albo najniższe ceny?
Jedno i drugie przekonanie jest błędne. Kluczem jest znajomość potrzeb klienta, Twoja przewaga konkurencyjna i przemyślana ścieżka zakupowa.
Każdy przedsiębiorca chcąc efektywnie zarządzać swoją firmą, powinien na bieżąco kontrolować rentowność swoich działań oraz całego przedsięwzięcia. Co więcej, z uzyskanej w ten sposób wiedzy powinien wyciągać wnioski i dostosowywać swoje decyzje do aktualnej sytuacji. Również wdrażając kampanię reklamową w Internecie warto kontrolować jej opłacalność, aby w każdej chwili móc skorygować swoją strategię marketingową. Niezbędnych do tego informacji dostarczają dwa najczęściej używane wskaźniki mierzące efektywność kampanii. Są to ROI i ROAS. Co oznaczają te tajemnicze skróty? Jakie korzyści płyną z ich wyliczania? I wreszcie: który z nich wybrać jako decydujący o opłacalności naszych działań?
Małe i średnie firmy to siła napędowa polskiej gospodarki. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, sektor MŚP stanowi aż 99,8% wszystkich przedsiębiorstw. Niestety, wiele z tych biznesów nie przynosi właścicielom oczekiwanej satysfakcji i nie rozwija się tak prężnie jakby sobie tego życzyli. Często wynika to z nieprzemyślanej strategii marketingowej oraz braku funduszy na skuteczną reklamę, która przyciągnęłaby klientów. Na szczęście ograniczone możliwości finansowe nie muszą być już przeszkodą w skutecznym rozwijaniu i biznesu i budowaniu skutecznych działań wizerunkowych.
Wyszukiwarka Google jest najczęściej wyświetlaną stroną internetową. Dziennie przetwarza ponad 3,5 miliarda wyszukań, co daje około 40 tys. zapytań w ciągu jednej sekundy! Ale czy wiesz, że Google to nie tylko wyszukiwarka zapytań tekstowych, ale również zdjęć i plików graficznych? Jeśli jesteś ciekawy jak działa Google Image Search i do czego może Ci się przydać – zapraszam do lektury
Fly-desk to jeden z naszych klientów z branży meblarskiej. Konkretnie zajmuje się produkcją biurek z regulacją wysokości. Trafił do nas w trudnym okresie, w lutym 2020, w samym środku drugiej fali pandemii, pełen niepewności i obaw o dalsze losy swojej działalności. Jego cel był prosty – zapewnić swojej firmie stabilny dopływ świeżych klientów w niepewnych czasach.
Lubisz zmiany? Jeśli prowadzisz biznes online i pozyskujesz klientów z Internetu, to masz z nimi do czynienia na porządku dziennym. To dynamiczne środowisko, które zmienia się tak szybko, że łatwo złapać zadyszkę próbując za wszystkim nadążyć. A teraz jeszcze Google wprowadza zmiany, które mogą sprawić, że Twoja strona spadnie w wynikach wyszukiwania.
Pozyskujesz klientów z Internetu? W takim razie doskonale rozumiesz, jak ważna jest wysoka pozycja Twojej strony w naturalnych wynikach wyszukiwania Google. Jednak Google ma pewną istotną wadę, a jest nią ciągłą zmienność algorytmu wyszukiwarki. Można powiedzieć, że pozycjonowanie to takie ciągłe gonienie króliczka. Już prawie jesteś w TOP3, a tu Google wprowadza zmianę i wyniki po raz kolejny się tasują.
Gdzie ONI są?! Twoi klienci. Przecież przed chwilą tu byli! Tak, to może być frustrujące. Jeżeli za moją namową (choć liczę na to, że znacznie wcześniej), podłączyłeś do swojej strony analitykę, to już pewnie znasz brutalną prawdę. Połowa Twoich potencjalnych klientów, których sprowadzasz na swoją stronę, „odbija” się od niej już po kilku sekundach i przepada w otchłani Internetu.
Analityka internetowa? Nie… to nie dla mnie. A co byś powiedział na 50-krotny zwrot z nakładów na reklamę? Wypracowany właśnie dzięki analizie danych marketingowych? Taki wynik uzyskujemy w kampaniach jednego z naszych klientów przy wsparciu właśnie analityki internetowej. O szczegółach mówię w nagraniu.
